2015-02-13

Kredyt hipoteczny: czy warto wcześniej wziąć ślub?

Walentynki tuż-tuż. Jednym z dylematów szaleńczo zakochanych par zamierzających kupić mieszkanie jest to, czy zawarcie ślubu nie zwiększy istotnie ich szans na kredyt. Jak to jest w rzeczywistości? Czy opłaca się przyspieszyć decyzję o ślubie? Czy banki faworyzują małżeństwa starające się o kredyt? Już wyjaśniamy, a dokładniej zrobi to gościnnie Jarosław Sadowski z Expandera.



Teoretycznie dla banków nie ma znaczenia czy udzielają kredytu hipotecznego parze bez ślubu czy też będącej w związku małżeńskim. W praktyce istnieją jednak pewne różnice. Na to czy ktoś uzyska kredyt i jakie będą jego parametry (kwota, koszt) wpływa nie tylko wysokość dochodów czy ponoszonych kosztów, ale także tzw. scoring. Jest to ocena jaką otrzymuje klient na podstawie różnego rodzaju informacji (np. wykształcenie, wiek, stan cywilny). Małżeństwa przez część banków są postrzegane jako stabilniejsi kredytobiorcy, a więc otrzymują nieco wyższą ocenę. W tym względzie opłaca się wziąć ślub zanim zdecydujemy się na kredyt. Nie jest to na tyle duża korzyść, aby było warto zmieniać dla niej swoje życiowe plany.

Zupełnie inaczej wygląda jednak sytuacja pary (bez ślubu) kiedy tylko jedno z nich ma pracę. Wtedy lepiej najpierw się zadłużyć, a potem wziąć ślub. Małżeństwo zawsze jest traktowane jako jedno gospodarstwo domowe, a więc od kwoty dochodów zostaną odjęte koszty życia dwóch osób. W rezultacie zdolność kredytowa będzie niższa niż gdy o kredyt wystąpi tylko to z nich, które ma pracę.

Gdy oboje mają pracę, ale nie mają ślubu, to najlepiej jeśli mieszkają wspólnie. - Niektóre banki mogą potraktować parę bez ślubu jako dwa gospodarstwa domowe co spowoduje, że podwójnie policzą koszty utrzymania mieszkania. Jeśli jednak kredytobiorcy złożą oświadczenie, że mieszkają razem, to szacowane przez bank koszty będą niższe. Co za tym idzie łatwiej będzie im uzyskać kredyt.

Na koniec warto dodać, że jeśli para nie ma ślubu, a powstanie zaległość w spłacie to bank wcale nie musi połowy długu dochodzić od jednego kredytobiorcy, a drugiej od drugiego. Może całość egzekwować  tylko od jednego z nich. Dlatego zaciągając kredyt wspólnie z inną osobą nie należy tego robić zanim jej dobrze nie poznamy. Warto też dodać, że w opisanym przypadku ta osoba, która spłaciła cały dług może domagać się zwrotu połowy kwoty od swojego partnera. 

 

Jarosław Sadowski Expander Advisors    

 

  Photo credit: Katsunojiri / Foter / CC BY


Masz pytania? Skontaktuj się z nami lub odwiedź najbliższe biuro Metrohouse.

+48 22 626 pokaż!

Wypełnij poniższy formularz:

Czy ten wpis okazał się przydatny? Udostępnij znajomym


Wyślij wiadomość mailem

Czy ten wpis okazał się przydatny?
Wyślij znajomym!


Wyślij wiadomość mailem

Nasi klienci powiedzieli

"W ocenie 1 do 5 gwiazdek ja daję 6 Pani Ani za jej pracę. Profesjonalna, uważna, bardzo przyjacielska i pomocna w każdej sprawie. Takich pracowników życzę każdej agencji nieruchomości."

— Alicja K., Szczecinek